Znowu cierpię na chroniczny brak czasu, bo ten kolczyk zrobiłam jeden dzień po ostatnim (tylko ten aparat tak wysoko na półce leży). Uwijka nie jest idealna, ale wszystko widać na zbliżonym zdjęciu. Uważam, że całkiem fajnie wygląda na uchu moje drugiej współlokatorki Olgi. Za wszelkie konstruktywne opinię będę wdzięczna.
Z relacji bardziej blogowych, wszystkie egzaminy do przodu, jeszcze tylko chwilka i będę na wylocie na nową drogę kierunkową.
PS. Z uwagi na czas w jakim się znajdujemy chciałam wszystkim podglądaczom życzyć ZDROWYCH, WESOŁYCH I POGODNYCH ŚWIĄT oraz HUCZNEGO i UDANEGO SYLWESTRA. Oby nam się. :)
Bardzo ciekawe kolczyki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń