wtorek, 24 lipca 2012

Sea horse

Wracam po ponad półrocznej przerwie w publikacjach. Wszystko przez natłok pracy. Obroniłam inżyniera, zmieniłam kierunek studiów i wypełniłam sporo postanowień noworocznych - co nie zdarza się często. Lato trwa w najlepsze i czasem nawet udaje mi się korzystać z jego przywilejów. Mam nadzieje, że w przerwach między podróżami i pracą w Imperium uda się opublikować jeszcze odrobinkę dziwactw. :) Planów sporo.

Kolczyki dzisiejsze stworzone zostały z mojego ulubionego opalu i posrebrzanych elementów. Bardzo pasują do poprzedniej nausznicy.  Postaram się wrzucić dodatkowe zdjęcie jako kompletu na jakiejś żywej modelce... Justy... szykuj się. :)

Konik Morski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz