piątek, 20 maja 2011

Meduza

Powrót do biżuterii i to troszkę nieudany, bo nie za bardzo udał się mi mój pierwszy pierścień. Wygląda jak meduza! Ewentualnie nadałabym mu miano korony jakiegoś lilipuciego bóstwa czczącego morskie fale. Jednakże mój pierworodny to trzeba to jakoś udokumentować. ;)

Meduza






2 komentarze:

  1. Piękne!
    W ogóle Twoja biżuteria jest przepiękna!
    Chciałabym umieć robić takie rzeczy. Gratuluję talentu i pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  2. zupełnie niesłusznie uważasz to cudeńko za nieudane, jest śliczny i na pewno nigdzie na świecie nie ma drugiego takiego :)

    OdpowiedzUsuń